czwartek, 27 grudnia 2012

Prezenty opodatkowane podatkiem od darowizn

Święta, święta i po świętach. Teraz sprawdźmy, czy nie musimy przypadkiem zapłacić podatku od spadków i darowizn (dalej podatek od darowizn). Przykładowo ukochany obdarowuje swoją wybrankę markową biżuterią, np. kolią w zestawie z kolczykami i bransoletką, albo rodzice kupują dziecku duży telewizor lub odwrotnie to dziecko kupuje starszym rodzicom np. meble.

Kiedy od tych prezentów należy się podatek od darowizny? Ano wszystko zależy od tego, czy w ciągu ostatnich 5 lat kalendarzowych nie otrzymaliśmy już od tej samej osoby jakiś innych wartościowych prezentów lub pieniędzy. Jeśli nie (to jest nasz I prezent) to patrzymy tylko na wartość rynkową prezentu, właśnie nie cena jest brana pod uwagę w tym podatku, lecz wartość rynkowa prezentu. Jeżeli zatem darczyńca kupił okazyjnie daną rzecz np. na aukcji lub z komisu, do podatku rozpatrujemy jego wartość rynkową, czyli tyle za ile możemy daną rzecz kupić w normalnych warunkach, tzn. bez okazji.

Jak prezent o wartości powyżej 9637 zł otrzymaliśmy od tzw. grupy zerowej (małżonek, dzieci, wnuki, prawnuki, rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, pasierb, rodzeństwo, ojczym, macocha)  powinniśmy w ciągu 6 miesięcy od gwiazdki złożyć zgłoszenie SD-Z2, żeby nie zapłacić podatku. Jak prezent jest warty mniej to nie zajmujemy się wogóle tym podatkiem.

Niestety prezenty od chrzestnych, dalszej rodziny i innych osób niespokrewnionych są wolne od podatku tylko do kwot 7276 zł lub 4902 zł (w zależności od kwalifikacji do odpowiedniej grupy podatkowej) i żadne zgłoszenie takiej darowizny powyżej tych kwot nie uchroni nas przed podatkiem.

Para żyjąca w nieformalnym związku, nawet po zaręczynach, to dla ustawy ciągle osoby obce, między którymi darowizny są opodatkowane najwyższą skalą i najniższa kwota wolna ma do takich darowizn zastosowanie. 

Pamiętajmy, że te kwoty dotyczą tylko sytuacji, gdy wcześniej od tej osoby nie otrzymaliśmy innych prezentów lub pieniędzy. Gdyby zdarzyło się tak, że prezent na tegoroczną Wigilię jest kolejnym prezentem sięgając pamięcią 5 lat wstecz, to odpowiednio o wartość poprzednich prezentów zmniejsza się powyżej wskazane kwoty wolne od podatku od darowizn.

czwartek, 20 grudnia 2012

Kasy fiskalne u wszystkich?

Jak kryzys to kryzys. 

Litwa, Ostra Brama
Wiele mówi się na temat zmian, Wielkich zmian w ustawie o podatku od towarów i usług. Że obowiązek podatkowy inny, że ulga na złe długi korzystna tylko dla fiskusa (ja też o tym pisałam), że przedstawiciel podatkowy będzie miał więcej obowiązków, itd., itd.

A tu po cichutku na paluszkach rozporządzenie w sprawie kas fiskalnych nam zmieniają i to od początku 2013 r. Tak, tak zrewidujcie na nowo swoje obroty z osobami fizycznymi, bo możecie zaraz po świętach szukać kasy rejestrującej. Ba nie tylko obroty, ale też liczbę świadczonych dla nich usług i liczbę tych klientów.

Obecnie, gdy sprzedajemy towary i usługi osobom fizycznym lub rolnikom, musimy mieć na względzie, że gdy obrót ten przekroczy 40.000 zł w ciągu roku podatkowego, albo już taki obrót osiągnęliśmy to w ciągu 2-ch miesięcy od dnia przekroczenia tego limitu powinniśmy rejestrować taki obrót za pomocą kasy.

Od 1 stycznia 2013 roku limit ten zmniejszono aż o połowę, tzn. do 20.000 zł. Jeżeli w 2012 r. obrót nasz w stosunku do osób fizycznych wyniósł 39.000 zł to do 31 grudnia 2012 nie musimy rejestrować kolejnych transakcji za pomocą kas rejestrujących. Ale po nowym roku już tak, bo za rok poprzedzający rok podatkowy nasz obrót był wyższy niż 20.000 zł.

Na szczęście zachowano zwolnienie z zastosowania kas, jeżeli podatnik fakturuje wszystkie takie usługi, pod warunkiem oczywiście, że:
1. na fakturze są zawarte dane identyfikujące odbiorcę;
2. liczba świadczonych usług, na rzecz osób fizycznych i rolników ryczałtowych, w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyła 50, a liczba odbiorców tych usług w tym okresie była mniejsza niż 20

Zatem każdy przedsiębiorca powinien sprawdzić czy nie musi od 2013 r. założyć u siebie kasy fiskalnej.

Rząd dalej realizuje te zapowiedziane niekorzystne zmiany dla podatników, zmierzające m.in. do objęcia kasami wszystkich płatników VAT i chyba tylko Maryja z Ostrej Bramy mogłaby zmienić tor obrany przez Premiera, który przecież zapowiadał, że ułatwi życie przedsiębiorcom, a robi zupełnie odwrotnie.

czwartek, 13 grudnia 2012

Ulga na złe długi 2013

Zmiany, zmiany, zmiany! Współczuję wszystkim księgowym, albo lepiej przedsiębiorcom. W te zimne i mroźne dni rozgrzewa nas myśl zmian w podatku VAT od przyszłego roku :) Państwo dba o nas, żebyśmy nie zamarzli......

 I proszę nie pytajcie mnie jak ustawą o redukcji obowiązków administracyjnych można wprowadzić więcej tych obowiązków, a co gorsza, w VAT, nawet dodatkową sankcję za ich niewypełnienie. Od 1 stycznia 2013 roku wchodzą w życie przepisy, które w znacznym stopniu utrudnią życie przedsiębiorcom, którzy mają problem z płynnością finansową. 

Ja przepraszam, ale w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego od polityki za bardzo nie umiem uciec. To co dokonała Platforma to ukrywanie celu fiskalnego w pięknych słowach o "pomocy" dla wierzycieli, którym kontrahenci nie płacą lub płacą z ogromnym opóźnieniem. Problem polega jednak na tym, że Państwo Polskie samo nie radzi sobie z płatnościami w terminie. Prosty przykład: wykonawcy i podwykonawcy budowy autostrad i Stadionu Narodowego na euro 2012. 

Ja podwykonawca głównego wykonawcy mam swoich podwykonawców. Główny wykonawca mi nie płaci to i ja nie mam z czego zapłacić moim wierzycielom. Mija ustawowy termin 150 dni od daty wymagalności płatności faktury i ...... co ja mam zrobić? Muszę korygować VAT, znaczy zapłacić ten odliczony z faktur podwykonawców od niezapłaconej faktury. Jak korzysta na tym mój wierzyciel?

No może sobie ten VAT należny z wystawionej dla mnie faktury skorygować, o ile ja nie popadłam już w stan likwidacji lub upadłości (bo główny wykonawca to mój największy klient i jak on mi nie płaci nie mam dochodu). W takim przypadku wierzyciel nie może nic. To on poniesie koszt VAT w związku z moją złą passą. Ja VAT będę dalej musiała skorygować, a mój podwykonawca już nie. Co to oznacza? Czysty zysk dla budżetu.

A jak ja nie skoryguję to co? Urząd skarbowy to wykryje i  nałoży karę (poza karą przewidzianą w kks) w wysokości 30% kwoty podatku wynikającego z nieuregulowanych faktur, który nie został skorygowany.

Rozumiem, że mamy kryzys, ale dokładając obowiązków i kar przedsiębiorcom, którzy mają problemy z płynnością finansową nie spowodujemy wzrostu gospodarczego. Nasz Rząd pod przykrywką zmuszenia dłużników do płatności w terminie (czyt. pomoc państwa dla biednych wierzycieli, brrrrrrrrr) otrzymuje czysty zysk dla budżetu, a jak jeszcze urząd skarbowy wykryje brak korekty u dłużnika to jeszcze na sankcji budżet zarobi.

czwartek, 6 grudnia 2012

Ceny transferowe po co je dokumentować

Widzicie to drzewo? Tak wielkie i skomplikowane mogą być powiązania między przedsiębiorcami. Wcale nie muszą oni należeć do grupy kapitałowej. Wystarczy, że w zarządzie siedzą te same osoby. Ale mniejsza o to. W internecie znajdziecie mnóstwo informacji na temat tego kto jest zobowiązany prowadzić dokumentację podatkową dokonywanych transakcji, kiedy musi, no i jakie są sposoby ustalania cen transferowych.

autorem zdjęcia jest Gosia Dz.
Klient mnie się ostatnio spytał, no tak Pani Iwono, a co mi grozi, jeśli tej dokumentacji nie zrobię? No właśnie. Wyższa stawka podatkowa, niestety aż o 260 %.

Istnieje taki krótki przepis w ustawie o CIT, zgodnie z którym "jeżeli organy podatkowe lub organy kontroli skarbowej określą, na podstawie art. 11, dochód podatnika w wysokości wyższej (stratę w wysokości niższej) niż zadeklarowana przez podatnika w związku z dokonaniem transakcji, o których mowa w art. 9a, a podatnik nie przedstawi tym organom wymaganej przez te przepisy dokumentacji podatkowej - różnicę między dochodem zadeklarowanym przez podatnika a określonym przez te organy opodatkowuje się stawką 50%."

Jak  mamy to odczytywać? Ano tak, że jak urząd zechce sprawdzić czy przypadkiem nie zaniżyliście ceny sprzedaży towaru lub usługi i stwierdzi w swoim mniemaniu, że ustaliliście ceny transferowe poniżej ceny rynkowej tych usług lub towarów i nie macie na to dokumentacji podatkowej to urząd opodatkuje wam różnicę 50% stawką a nie zwykłymi 19%. Jak mamy dokumentację cen transferowych to urząd nie ma prawa przyjąć 50% stawki (zawsze zastosuje 19%). Czyli już w momencie posiadania takiej dokumentacji podmioty powiązane mają korzyści. A można w ogóle uniknąć podatku jeśli z dokumentacji wynika, że obniżenie dzisiaj ceny towaru bądź usługi jest częścią  strategii gospodarczej lub gdy inne czynniki wpływają na obniżenie tej ceny, które w warunkach wolnej konkurencji nigdy by nie zaistniały.

Wydaje się, że cena rynkowa niweluje konieczność sporządzenia dokumentacji podatkowej. Ale niestety tak nie jest. Art. 9a ustanawia swoje warunki sporządzania i nie sporządzania dokumentacji cen transferowych. A powiem wam z doświadczenia, że nawet mając wzór takiej dokumentacji nie jest łatwo ją napisać.