czwartek, 28 lutego 2013

Zmiana umowy z USA niekorzystna dla optymalizacji

W związku z tym, że zaraz po Polsce najwięcej odbiorców mojego bloga mieszka w USA postanowiłam napisać coś specjalnie dla nich. Czyli o optymalizacji podatkowej w przypadkach transgranicznych, a jest o czym się wypowiadać, bo nasz Rząd w 2012 roku rozpoczął renegocjację umów o unikaniu podwójnego opodatkowania (dalej UPO) z wieloma krajami. 

Zdjęcie pochodzi z portalu fotobiologia.pl
Oczywiście na niekorzyść podatników. No bo w końcu gospodarkę napędzają wysokie podatki a nie zadowoleni przedsiębiorcy....... (komentarz pozostawiam wam)

Ostatnio zakończył się proces negocjacyjny podobnej umowy z USA. Podpisano nową UPO 13 lutego 2013 r. Jak można było się spodziewać nowa umowa ograniczy nam możliwość optymalizacji, pewnie do czasu, zanim eksperci podatkowi wraz z innymi prawnikami nie znajdą kolejnych sposobów.

Ale do rzeczy. Obecnie, żeby nie płacić podatku u źródła w Polsce od odsetek wypłacanych podmiotowi, który ma swoją siedzibę/miejsce zamieszkania w kraju, z którym Polska nie podpisała umowy w sprawie unikania podwójnego opodatkowania dochodów, zakłada się spółkę w Stanach Zjednoczonych Ameryki i za jej pośrednictwem podmiot, przykładowo z Gibraltaru, otrzymuje pieniądze.

Taki zabieg jest korzystny, ponieważ zgodnie z  obecną UPO podpisaną ze Stanami Zjednoczonymi w przypadku wypłaty odsetek nie pobiera się podatku u źródła. Przykładowo za cały rok podatkowy spółka polska powinna wypłacić pożyczkodawcy z Gibraltaru 50.000 PLN (każdą inną walutę transakcji trzeba przeliczać na złote polskie, dlatego dla uproszczenia podaję już zysk w PLN) tytułem odsetek od pożyczki. Gdyby nie powyższy zabieg w Polsce powinno zostać 20% podatku, czyli aż 10.000 PLN. Oszczędzamy 10.000 PLN. 

Z podobnego mechanizmu korzystają obecnie amerykańscy sportowcy, z tym że tym razem to oni muszą zakładać spółkę w innym państwie, żeby nie zapłacić podatku od przychodu w Polsce. Oba mechanizmy niestety nie przydadzą się po ratyfikowaniu nowej UPO przez oba państwa. Jeżeli nastąpi to w tym roku (2013) to już od 1 stycznia 2014 roku wejdą w życie.

Nowa umowa wprowadza korzystne zmiany dla odbiorców alimentów oraz emerytów planujących powrót do Polski. Alimenty nie będą opodatkowane w żadnym państwie, natomiast emerytury wyłącznie w państwie źródła (tym które wypłaca nam emeryturę). Oznacza to, że emeryt mieszkający w Polsce, który otrzymuje emeryturę z USA nie zapłaci już od tej emerytury podatku dochodowego w Polsce. Kwota emerytury zagranicznej będzie jednak brana pod uwagę przy określaniu stawki podatkowej z innych dochodów emeryta. Emeryci zatem powinni z niecierpliwością czekać na wejście w życie nowej umowy.


czwartek, 21 lutego 2013

Polityka podatkowa też dotyczy kontroli urzędu skarbowego

Co zrobić kiedy natrafimy na skałę w postaci urzędnika skarbowego? My działamy w przekonaniu, że księgujemy właściwie, albo, że nie byliśmy zobowiązani do zapłaty podatku, a  urzędnik twierdzi inaczej.

Ile razy zalał was zimny pot jak usłyszeliście przez słuchawkę, że urząd skarbowy do was dzwoni i oczekuje wyjaśnień (w ramach mniej dotkliwych czynności sprawdzających), albo odebraliście od listonosza zawiadomienie o wszczęciu kontroli? 

Stopień skomplikowania naszego prawa podatkowego oraz komunistyczna przeszłość (gdzie urzędnik był Panem a podatnik zdrajcą) wywołuje u nas podatników gęsią skórkę. Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie.

Urzędnicy to też ludzie, których zadaniem jest wyłapywanie, nie pomyłek uczciwych podatników, a oszustw podatkowych przestępców.Oni tez maja prawo do pomyłek.

Zdarza się, że urząd skarbowy inaczej interpretuje dany przepis niż podatnik - jego  doradca podatkowy - a nawet sąd administracyjny. To dlatego, że nie mamy w Polsce wiążącej interpretacji indywidualnej.

Ale jaki jest złoty środek? Przekonywać urzędnika czy odpuścić, zapłacić podatek i mieć święty spokój? Oczywiście powiem, że wszystko zależy od tego czego dane zastrzeżenie dotyczy, czy czynności jednorazowej czy ciągle powtarzającej się oraz o jaką kwotę podatku trzeba by walczyć.Warto jednak przed złożeniem jakichkolwiek wyjaśnień skonsultować swoją linię obrony z doradcą podatkowym. 

Nie tylko w prawie karnym, ale też i w prawie podatkowym istnieje niepisana zasada, że wszystko co powiesz może zostać użyte przeciwko tobie. Załóżmy, że urząd twierdzi, że bony towarowe będące nagrodą w programie lojalnościowym nie są opodatkowane VAT, a zatem Zlecający nie może sobie odliczyć VAT naliczonego przez Organizatora. Czynność na pewno powtarzająca się, a kwota podatku, którą trzeba obronić wysoka. W tym przypadku ważna jest treść zawartej umowy, choć podejrzewam, że w większości te bony towarowe (nagrody) będą częścią usługi kompleksowej. Argumentacja w tym przypadku jest bardzo skomplikowana i złożona, bo urzędy powołują orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości Baxi Group (C-53/09 i C-55/09), w którym ETS uznał, że bony towarowe nie są opodatkowane VAT, ale zastrzegł również, że bony te mogą być częścią usługi kompleksowej, co zmienia postać rzeczy. Tego jednak organy podatkowe już nie zauważają. Na szczęście polskie sądy już tak, np. wyrok Sądu Administracyjnego w Gliwicach, sygn. III SA/Gl 976/12.

Jeśli zatem urząd kwestionuje dużą kwotę podatku to ułożenie spójnej argumentacji przemawiającej za prawidłowością waszego postępowania może skrócić drogę odwoławczą, czyli zaoszczędzić wam czasu i dodatkowego stresu.  

Ostatnio zastanawiałam się  nad ogromnymi możliwościami planowania podatkowego, tzw. polityki podatkowej. I doszłam do wniosku, że nawet przy kontroli skarbowej można zgrabnie zadbać o brak podatku. Tylko nie można zgłosić się do prawnika dopiero na etapie skargi kasacyjnej, ale najlepiej już podczas wizyty urzędnika w firmie.

czwartek, 14 lutego 2013

Swoje pieniądze zachowaj dla siebie.

W czwartek (14.02) byłam na warsztatach promujących studia dla przedsiębiorców z zakresu ....., no właśnie generalnie prowadzenia biznesu. Zwracano tam uwagę również na podatki.

Studia te organizowane są przez Collegium Civitas pod nazwą Private Business - Mała przedsiębiorczość w dobie wielkich wyzwań. 
To co mnie uderzyło to przedstawione liczby. Podobno tylko 20% przedsiębiorców mikro, małych i średnich, a nawet dużych ma ustaloną politykę podatkową.  Tylko wielkie firmy dbają o takie rzeczy.

Ale o co chodzi? Spytacie. Co to jest ta polityka podatkowa? Przecież muszę płacić podatki, a jak zapłacę mniejsze to urząd natychmiast wyśle do mnie kontrole i zapłacę jeszcze kary i odsetki. Ja chcę mieć święty spokój.

Gdzieś w Grecji
Święty spokój wcale nie oznacza wysokich podatków. Wręcz przeciwnie to ich obniżenie pozwala zwiększyć płynność finansową przedsiębiorców! Wiele osób zakładając działalność czy to samodzielnie czy jako spółka nie rozważa, ani właściwej formy prawnej dla siebie ani systemu opodatkowania. 

Powszechnie panuje przekonanie, że najkorzystniejsze jest opodatkowanie podatkiem liniowym i kiedyś tak rzeczywiście było. Obecnie jednak nie jest to takie oczywiste, a zależy to od wielu czynników, np. czy małżonek pracuje, czy posiada się dzieci, czy dochód przekracza pewną kwotę (inna dla małżonków inna dla singli), czy przedsiębiorca jest osobą niepełnosprawną, czy jest możliwy ryczałt, czy działalność generuje duże koszty.

Bywa, że przez pierwszy rok można płacić 8.5% podatku dochodowego zamiast tych 19% z podatku liniowego. Przykładowo w roku podatkowym nasz przychód wyniósł 400.000 zł, a nasze koszty 50.000 zł. Lepiej zapłacić 34.000 zł (8.5%) podatku od przychodu, niż 66.500 zł (podatek liniowy) podatku od dochodu. Zostawiamy sobie w portfelu 32.500 zł.

Wyboru formy opodatkowania dokonujemy tylko na początku roku podatkowego i później nie możemy zmienić. Dlatego tak ważne jest ciągłe robienie biznes planu, z którego będzie wynikało jaki przychód planujemy osiągnąć, jakie usługi/produkty będziemy świadczyć i jakie poniesiemy koszty. To wszystko plus sytuacja osobista pozwolą doradcy podatkowemu wybrać dla was najniższy sposób opodatkowania.

W przypadku VAT polityka podatkowa jest ciut łatwiejsza, bo umowę można w każdym czasie renegocjować i nie trzeba czekać ze zmianami na następny rok tylko obniżać zobowiązania VAT od razu.

Chcesz górować nad innymi jak ta góra w Grecji ze zdjęcia? To pamiętaj, że jednym ze sposobów zwiększenia płynności finansowej swojego przedsiębiorstwa jest płacenie najniższych możliwych podatków. Oczywiście wszystko zgodnie z prawem. Tego właśnie dotyczy polityka podatkowa przedsiębiorstwa, zatem nie oddawaj dobrowolnie swojego zarobku  Państwu! - skoro możesz przeznaczyć te środki na rozwój gospodarki, czy to poprzez konsumpcję czy poprzez nowe inwestycje lub nowe miejsca pracy.

czwartek, 7 lutego 2013

Nie płać dwa razy podatku dochodowego

Jak można grupie spadkobierców zaproponować spółdzielnię w celu wspólnego zarządzania odziedziczoną nieruchomością ?????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niewiele jest takich przypadków, ale zdarza się, że majętna osoba nie ma dzieci ani rodzeństwa i w związku z tym po jej śmierci dziedziczy wiele osób z dalszej rodziny. Załóżmy, że zmarły prowadził hotel i magazyny. Nie sporządził testamentu, nie podarował za życia nikomu swojego majątku. Dziedziczy 19 osób z dalszej rodziny.

Nieruchomości nie są mieszkalne i mogą być przeznaczone wyłącznie na prowadzenie działalności. Sprzedaż i podział uzyskanej kwoty według udziałów w spadku nie wchodzi w grę, bo spadkobiercy zapłacą 19% PIT z uzyskanej kwoty sprzedaży. Oczywiście mogą tę kwotę przeznaczyć w całości na własne cele mieszkaniowe i skorzystać z ulgi, ale nie każdy ma takie możliwości lub cele.

Co zatem robić przez te 5 lat? I tutaj niektórzy prawnicy pokazują niestety swoją ignorancję dla prawa podatkowego. Jakkolwiek dobrze zabezpieczają interesy cywilnoprawne swoich klientów tak o podatkach już nie pamiętają. Ostatnio usłyszałam, że zaproponowano spadkobiercom założenie spółdzielni. Z czym się to wiąże? Przede wszystkim z wpisem do Krajowego Rejestru Sądowego, za który trzeba zapłacić, obowiązkiem utworzenia organów tj. walne zgromadzenie (zgromadzenie właścicieli), rada nadzorcza, zarząd, i inne obowiązki wynikające z ustawy Prawo spółdzielcze, zatrudnieniem pracowników itp.

Mało tego spółdzielnia jest osobą prawną, a to oznacza, że od osiągniętych zysków Spółdzielnia zapłaci 19% CIT (podatek dochodowy od osób prawnych), a współwłaściciele od przekazanych im zysków podatek PIT z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej (18%, 19% lub 32% - w zależności od sposobu opodatkowania).

Spółdzielnia w roku podatkowym uzyskała 100.000 zł zysku do opodatkowania. Zapłaci CIT w wysokości  19.000 zł. Pozostałe 81.000 zł dzielimy między spadkobierców, czyli każdy otrzyma 4263 zł (a bez CIT 5263- o 1000 zł więcej) , który następnie musi opodatkować powiedzmy najniższą stawką PIT (18%), czyli zostaje mu 3496 (a bez CIT 4316 - o 820 zł więcej). Oczywiście im mniejsza liczba spadkobierców tym różnica jest większa.

Jest wiele innych instytucji, które są znacznie tańsze dla spadkobierców, jak spółka cywilna, wspólnota, powiernictwo, itd., zwłaszcza, że unika się CIT. Po co płacić CIT? Żeby wszystko było jasne i uregulowane?? W umowie spółki cywilnej czy innej umowie dobrze sporządzonej można wystarczająco zabezpieczyć interesy współwłaścicieli i przed blokadą decyzji, przed niezasadnym żądaniem zniesienia współwłasności, a nawet rozwiąże problem likwidacji współwłasności. 

W Polsce obowiązuje zasada swobody zawierania umów, co oznacza, że nie musimy się pakować w jakieś twory prawne, które obciążają nasz budżet tylko uregulować je tak, żeby pozostało jak najmniej wątpliwości co do stosowania umowy w praktyce.