piątek, 31 października 2014

Faktura elektroniczna nie taka straszna jak ją malują

Faktura elektroniczna? A bo to urzędy uznają? i co ja mam na komputerze trzymać te faktury? a jak mi się laptop zepsuje? Albo wymienię po 3-ch latach na nowy? Jak program komputerowy pzrestanie działać? Lepiej papier mieć. 

Ale te koszty...... 

Z  badania Millward Brown, przeprowadzonego na zlecenie BillBird S.A. wynika, że 80% polskich przedsiębiorców z sektora MŚP (małe i średnie przedsiębiorstwa) nie korzysta z ułatwień wynikających z możliwości posługiwania się fakturami elektronicznymi. 

Jak pokazało badanie polscy przedsiębiorcy jako jedną z największych barier odejścia od papierowych faktur wymieniają niejasne przepisy i stosunek urzędników skarbowych do faktur elektronicznych.

Spróuję przybliżyć wam trochę konstrukcję faktur elektronicznych. I zapewniam są one bezpiecze, a jak urzędnik nie będzie chciał uznać to powinien się douczyć. Myślę jednak, że urzędnicy już się wiele nauczyli. Wszak możliwość dokumentowania obrotu fakturami elektronicznymi istnieje w Polsce już 10 lat.


Sposób wystawienia i dostarczenia
Przez fakturę elektroniczną ustawa o podatku od towarów i usług rozumie fakturę w formie elektronicznej, wystawioną i otrzymaną w dowolnym formacie elektronicznym. Na tym koniec. Każdy może wybrać format jaki mu odpowiada. Nie ma już bowiem preferencji jednego formatu elektronicznego nad drugim. Do końca 2013 r. urzędy w ślad za rozporządzeniem Ministra Finansów preferowały faktury elektroniczne podpisywane bezpiecznym podpisem elektronicznym lub przesyłane w systemie EDI. Dziś takich preferencji przepisowych nie ma

Wybór samego formatu zależy od podatnika i żadna forma nie powinna być lepiej traktowana niż inne. Faktura elektroniczna może przybrać formę ustrukturyzowanego komunikatu (jak np. XML) wiadomości e-mail z załącznikiem w PDF, DOC, CSV, lub faks otrzymany w formacie elektronicznym. Ważne, aby faktura była utworzona w komputerze i elektronicznie dostarczona kontrahentowi.

Przez wystawienie rozmieć należy udostępnienie faktury w taki sposób, aby jej odbiorca mógł ją otrzymać. Poza najczęściej stosowaną wysyłką mailową stosowane są także metody pobrania faktury  za pośrednictwem serwisu internetowego (po wcześniejszym logowaniu zabezpieczonym hasłem), lub przekazanie przy pomocy bezpiecznego połączenia. Taki sposób jest jak najbardziej poprawny pod względem podatkowym.

Jeśli faktura utworzona w formacie elektronicznym (na komputerze) zostanie wydrukowana i przekazana w formie papierowej nie będzie fakturą elektroniczną. Odwrotnie natomiast z fakturą napisaną na papierze, która zostanie zeskanowana i wysłana mailem. Stanie się ona fakturą elektroniczną. Warunkiem koniecznym do uznania faktury za elektroniczną jest, aby wersja papierowa nie została wysłana lub przekazana odbiorcy.

W tym miejscu chciałabym uczulić na wybór tylko jednego sposobu dostarczania faktur do odbiorcy. Bywa, że przedsiębiorcy wysyłają fakturę drogą elektroniczną (by wcześniej otrzymać zapłatę) a później jeszcze raz wysyłają ją w wersji papierowej z własnoręcznym podpisem. Takie działalnie urzędy skarbowe odczytują jako konieczność odprowadzenia VAT z tych dwóch faktur. Zgodnie bowiem z art. 108 ustawy o VAT, w przypadku gdy osoba prawna, jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej lub osoba fizyczna wystawi fakturę, w której wykaże kwotę podatku, jest obowiązana do jego zapłaty.

Jeżeli podatnik dostarczył fakturę w formie elektronicznej jest ona ważna i urząd skarbowy nie może zakwestionować takiego doręczenia.

Dane na fakturze
Treść faktury elektronicznej nie różni się w ogóle od treści faktury papierowej. Zawiera one te same obowiązkowe elementy jak każda inna faktura. Dla faktur elektronicznych nie ma żadnych specjalnych oznaczeń

Sposób przechowywania
W myśl art. 112a ust. 1 ustawy o VAT podatnicy przechowują wystawione i otrzymane faktury w podziale na okresy rozliczeniowe, w sposób zapewniający łatwe ich odszukanie oraz autentyczność pochodzenia, integralność treści i czytelność tych faktur od momentu ich wystawienia lub otrzymania do czasu upływu przedawnienia zobowiązania podatkowego.

Przepisy te dotyczą obu form faktur i elektronicznych i papierowych. W przypadku faktur elektronicznych przechowywanych w formie elektronicznej podatnicy powinni zapewnić organom podatkowym bezzwłoczny ich pobór i przetwarzanie danych w nich zawartych. Czyli, w przypadku kontroli należy urzędnikom przekazać wszystkie faktury przechowywane elektronicznie.


Nic nie stoi na przeszkodzie, aby fakturę elektroniczną wydrukować i przechowywać w formie papierowej. W drugą stronę tak samo. Przepisy nie zabraniają skanowania faktur papierowych i przechowywania ich w formie elektronicznej. Takie stanowisko potwierdza Minister Finansów w wydanych interpretacjach indywidualnych.

Korekta
I ostatnia ważna kwestia. Fakturę elektroniczną można skorygować wystawiając fakturę w formie papierowej.

Nie prowadzi się odrębnej numeracji dla faktur elektronicznych i papierowych. Numeracja powinna być zachowana bez względu na formę wystawiania, wysyłania i przechowywania faktur.

piątek, 26 września 2014

Łatanie dziury budżetowej kosztem podatników

 Kiedy w końcu optymalizacja międzynarodowa stała się także dostępna dla średnich firm ze względu na większą liczbę kancelarii i biur świadczących takie usługi Ministerstwo Finansów chce zarobić na tym 100 mln zł w skali jednego roku.


W jaki sposób? Rząd planuje wprowadzić do przepisów Ordynacji podatkowej tzw. klauzulę obejścia prawa podatkowego. Urząd skarbowy ma otrzymać uprawnienia do określania czy przyjęta przez podatnika konstrukcja prawno-gospodarcza jest sztuczna czy prawdziwa.  Jeśli organ udowodni „sztuczność transakcji” będzie mógł stosować klauzulę obejścia prawa podatkowego.

Jak tłumaczy Ministerstwo „zastosowanie klauzuli będzie uprawniać organ podatkowy do dokonania wymiaru podatku, bazując na zdarzeniu gospodarczym i adekwatnych do jego osiągnięcia typowych konstrukcjach prawnych, a także do pominięcia tych konstrukcji prawnych, które są sztuczne, nieadekwatne lub zbędne do realizacji zdarzenia i uzyskania zamierzonego efektu gospodarczego (reklasyfikacja)”.

Może wytłumaczę na przykładzie. Spółka polska sprzedaje spółce cypryjskiej prawo do własnej nazwy. Następnie spółka cypryjska rejestruje znak towarowy (nazwę) w urzędzie patentowym i udziela spółce polskiej licencji na używanie tej nazwy. Polska spółka ma koszt podatkowy, w związku z tym zapłaci niższy podatek. Rzeczywiście trudno jest tutaj znaleźć inny cel gospodarczy niż obniżenie podatku w Polsce. Ale jeżeli spółka polska chce mieć nowe logo lub odświeżyć dotychczasowe, nazwę firmy lub inny znak graficzny i zamawia jego wykonanie u spółki cypryjskiej, a ta nie sprzedaje swoich praw tylko udziela licencji przez długie lata, bo taki ma model biznesowy, fiskus już nie zarzuci braku celu gospodarczego. Oczywiście może próbować, ale w takim przypadku musiałby udowodnić, że wybór kontrahenta miał na celu obejście prawa podatkowego, co już samo w sobie pachnie cenzurą.

Pomysł dobry i chwalebny, bo agresywne planowanie podatkowe to strata dla państwa. Tyle, że nieostre kryteria oceny i swoboda urzędów skarbowych w doborze środków może prowadzić do niepewności co do obowiązków podatkowych. Co z kolei jest niezgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z art. 217 Konstytucji obowiązki podatkowe mogą być nakładane wyłącznie ustawą. Podatnik na podstawie przepisów ustawy musi wyczytać jakie ma obowiązki podatkowe. Tymczasem nieostrość klauzuli obejścia prawa prowadzi do wniosku, że to organy podatkowe mogą stanowić o tym jakie obowiązki podatkowe ma podatnik.

Zapis o klauzuli obejścia prawa podatkowego uprawniałby organy administracji podatkowej do kwestionowania czynności prawnych (np. zawieranych transakcji) podejmowanych przez podatników, jeśli fiskus stwierdziłby, że dane działania zostały zrealizowane w sposób sztuczny, a ich jedynym lub najważniejszym celem jest uzyskanie korzyści podatkowej (korzyść już od 50.000 zł).

Zgodnie z projektem konstrukcja prawna może być uznana za sztuczną, jeżeli:
1.       Jest nadmiernie zawiła, co przejawia się w szczególności:
a)       Dzieleniu jednego zdarzenia lub łączeniu różnych zdarzeń, lub
b)       Realizowaniu konstrukcji przez podmioty pośredniczące, lub
c)       Występowaniu w konstrukcji elementów prowadzących do uzyskania stanu identycznego lub zbliżonego do stanu istniejącego przed zastosowaniem konstrukcji prawnej, lub
d)       Występowaniu w konstrukcji elementów wzajemnie się znoszących lub kompensujących, oraz
2.       Nie ma treści ekonomicznej:
a)       Ukrywając prawdziwy cel i znaczenie zdarzenia gospodarczego, lub
b)       Nie prowadząc do realizacji żadnego zdarzenia gospodarczego, lub
c)       Będąc nieadekwatną lub zbędną do realizacji zdarzenia gospodarczego, zgodnie z jego celem i istotą oraz do uzyskania zamierzonego efektu gospodarczego
- i z tego powodu należałoby uznać, że nie zostałaby zastosowana przez rozsądnie działający podmiot kierujący się w swych wyborach celami gospodarczymi.

Punkty 1 i 2 muszą być spełnione jednocześnie. Jeżeli sprawdzana przez urząd skarbowy konstrukcja podejrzana o obejście prawa wskazuje na spełnienie tylko pkt 1, albo tylko punku 2 sankcje nie mogą być zastosowane.

Na organie podatkowym spoczywa ciężar udowodnienia, że kwestionowana konstrukcja miała na celu obejście prawa podatkowego, tj., że wybrana konstrukcja była sztuczna. W projekcie brak jest wskazówek co może stanowić dowód tego, że inne podmioty prawa, w podobnej sytuacji ekonomicznej, terytorialnej, z podobnym zapleczem i doświadczeniem nie podjęłyby decyzji o zastosowaniu danej konstrukcji prawnej. Będzie to bardzo trudne, gdyż nie wyobrażam sobie, że organ podatkowy powoła się wyłącznie na swoją wiedzę bez podawania konkretnych przykładów, nazw firm, które tego nie zrobiły, lub robiły inaczej. Z drugiej jednak strony ja mogę mieć zupełnie inny model biznesowy niż moja konkurencja, dzięki czemu albo zarabiam 10 razy więcej od konkurencji, albo bankrutuję. Jest to moje ryzyko gospodarcze. Fiskus nie ma prawa kwestionować moich działań i konstrukcji prawnych tylko z tego powodu, że on takich nie spotkał.


Klauzula obejścia prawa istnieje w wielu rozwiniętych państwach, np. Francja, Austria, Niemcy, Portugalia, Szwecja, Słowacja, Słowenia, Węgry, Turcja, Kanada, Brazylia, Irlandia, Kanada, Australia, Włochy, Nowa Zelandia, RPA, Singapur, Tajwan, Hong Kong, Chiny, Belgia, Włochy, Kolumbia. Nie znam szczegółowych uregulowań tej klauzuli w powyższych państwach, ale agresywna polityka podatkowa firm na całym świecie działa wciąż bardzo dobrze.

Generalnie rzecz ujmując ryzyko zakwestionowania rozwiązania prawnego istnieje wyłącznie w chwili, gdy brak jest celu ekonomicznego przeprowadzonej konstrukcji prawnej. Choćby nie wiem jak się przedsiębiorca starał zawsze znajdzie cel ekonomiczny, dla którego warto przeprowadzić restrukturyzację. Racjonalny przedsiębiorca nigdy bowiem nie podejmie decyzji o zawieraniu transakcji czy zakładaniu nowych podmiotów, gdyby miało to negatywny wpływ na jego działalność gospodarczą.

Paradoksalnie sama optymalizacja podatkowa ma cel gospodarczy. Czy zwiększenie zysków w związku z zastosowaną optymalizacją podatkową w celu dokonania inwestycji lub spłaty długów nie ma celu gospodarczego? Brak definicji celu gospodarczego będzie powodowało liczne spory z urzędami skarbowymi.

W opublikowanym przez Ministerstwo Finansów projekcje nowelizacji ordynacji podatkowej zakłada się że klauzula obejścia prawa podatkowego będzie mieć zastosowanie do zobowiązań podatkowych powstałych po dniu 1 stycznia 2016 r. Oby nasi politycy się troszeczkę opamiętali. Klauzula jest już znacznie lepsza niż ta z 2003 r. (uchylona przez Trybunał Konstytucyjny) i udoskonalana w ramach konsultacji zewnętrznych. Wciąż jednak ma duże braki mogące prowadzić do zbyt dużego ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Co w konsekwencji może spowodować odpływ inwestorów zagranicznych i ucieczkę polskich przedsiębiorców za granicę. Może nie masowo na raz, ale systematycznie i stopniowo coraz więcej osób.


wtorek, 2 września 2014

Można zaliczyć studia w koszty firmy


Pierwszy dzień szkoły za nami. Dzieci już siedzą w ławkach i zdobywają wiedzę. Człowiek jednak uczy się całe życie, zwłaszcza przedsiębiorca. Czy można zatem do kosztów uzyskania przychodów zaliczyć wydatki na studia podjęte przez przedsiębiorcę i koszty związane z dojazdem na uczelnię.

Odpowiedź na powyższe powinna być twierdząca. Co więcej do kosztów przedsiębiorca może także zaliczyć koszt noclegu, jeżeli uczelnia znajduje się w innej miejscowości niż miejsce zamieszkania. Po pierwsze studia wyższe czy podyplomowe nie są wyłączone z kosztów uzyskania przychodów w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. Daje to podstawę do dalszego rozważania, czy koszt taki może być kosztem podatkowym.

Jak wielokrotnie wskazywały organy podatkowe, żeby wydatek mógł być uznany za koszt uzyskania przychodu winien spełniać łącznie (tzn. jednocześnie) następujące warunki:

  1. pozostawać w związku przyczynowym z przychodem lub źródłem przychodu i być poniesiony w celu osiągnięcia przychodu lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodu,
  2. nie znajdować się na liście kosztów nieuznawanych za koszty uzyskania przychodów, wymienionych w art. 23 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych,
  3. być właściwie udokumentowany.

Najważniejsze jest zatem ustalenie, czy studia mają jakikolwiek związek z prowadzoną przez nas działalnością gospodarczą. Należy sobie zadać dwa pytania:
  •   czy taki wydatek związany jest ze zdobywaniem wiedzy i umiejętności, które są potrzebne w prowadzonej działalności gospodarczej i mają związek z tą działalnością,
  •  czy też wydatek ten służy tylko podnoszeniu ogólnego poziomu wiedzy i wykształcenia nie związanego z działalnością gospodarczą, a więc który co do zasady ma charakter osobisty.


Jeżeli można znaleźć jakikolwiek uzasadnienie, iż wiedza zdobyta na studiach będzie nam pomocna przy wykonywaniu czynności w prowadzonej działalności, studia takie możemy śmiało zaliczyć do kosztów podatkowych.

Należy także pamiętać o właściwej dokumentacji. Podstawą są faktury VAT, które należy gromadzić.


Takie samo stanowisko zajmują organy podatkowe. Przykładowo można wskazać interpretację indywidualną Dyrektora Izby Skarbowej z 3 stycznia 2013 r., nr ITPB1/415-1139/12/AK, który wskazał, że 

„za uzasadnione racjonalnie i gospodarczo koszty, których poniesienie może przyczynić się do osiągnięcia przychodów ze źródła jakim jest działalność gospodarcza, uznać należy takie wydatki na kształcenie oraz koszty z tym kształceniem związane, które pozwolą podatnikowi nabyć umiejętności i wiedzę niezbędną w prowadzeniu działalności gospodarczej. (…) stwierdzić należy, iż wydatki poniesione w związku z dokształcaniem (opłaty za noclegi), choć trudno je przypisać konkretnym przychodom, mają związek z prowadzoną działalnością gospodarczą, a w konsekwencji wpływ na powstanie lub zwiększenie, obecnie lub w przyszłości, przychodu. Wobec tego wydatki na ten cel faktycznie poniesione i właściwie udokumentowane będą mogły stanowić koszty uzyskania przychodów prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej.”

wtorek, 10 czerwca 2014

Rozliczanie leasingu operacyjnego - opłata wstępna bezpośrednio w kosztach.

Leasing operacyjny jest jednym z najczęściej wybieranych form finansowania zakupu samochodów, maszyn czy nieruchomości w przedsiębiorstwach. Ta forma jest wybierana ze względu na następujące korzyści:
 możliwość wliczenia w koszty uzyskania przychodu (KUP) całej opłaty wstępnej,
 możliwość zaliczenia do KUP wszystkich rat leasingowych (w części kapitałowej i odsetkowej),
- możliwość zaliczenia opłat związanych z bieżącą eksploatacją przedmiotu leasingu.

Problem podatkowy jaki się pojawił to możliwość zaliczenia do KUP opłaty wstępnej od razu, tj. w miesiącu podpisania umowy z leasingodawcą i jej zapłaty. Minister Finansów twierdził, że opłata wstępna powinna być zaliczana do KUP proporcjonalnie przez cały okres trwania umowy. Sądy administracyjne nie zgodziły się jednak z taką interpretacją przepisów podatkowych. W konsekwencji także Ministerstwo Finansów zmieniło swoje stanowisko.

Pierwsze stanowisko Ministra Finansów
W ocenie organu, moment zaliczenia opłaty wstępnej do kosztów uzyskania przychodów nie jest sprecyzowany w art. 23b ust. 1 ustawy, w związku z czym, rozstrzygając tę kwestię należy brać pod uwagę ogólne zasady potrącania kosztów uregulowane w art. 22 ust. 4-6 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

W ocenie organów podatkowych uiszczenie opłaty wstępnej warunkuje skuteczność i rozpoczęcie realizacji umowy leasingu. Organy uznawały, że skoro opłata wstępna jest warunkiem realizacji umowy leasingu, to wydatek ten dotyczy ściśle określonego czasu trwania umowy leasingu przekraczającego rok podatkowy. Przedsiębiorca zaliczając opłatę wstępną z tytułu umowy leasingu operacyjnego do kosztów uzyskania przychodów, powinien zatem podzielić ten wydatek proporcjonalnie do długości okresu, którego on dotyczy (proporcjonalnie do okresu trwania umowy).

Orzeczenia sądów administracyjnych
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 26 stycznia 2011 r., sygn. II FSK 1646/09, stwierdził, że zasadą jest potrącenie kosztów pośrednich w dacie ich poniesienia, chyba że spełnione zostaną łącznie dwie następujące przesłanki:
a)  występuje wydatek przekraczający rok podatkowy,
b)  brak możliwości określenia jaka część wydatku dotyczy danego roku podatkowego.
W takiej sytuacji ustawodawca nakazuje rozliczyć dany koszt proporcjonalnie do długości okresu, którego dotyczy (art. 22 ust. 5c ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych). Żeby takie rozliczenie (proporcjonalne) nastąpiło, koszt pośredni musi dotyczyć okresu przekraczającego rok podatkowy i nie może być możliwe określenie, jaka część dotyczy danego roku podatkowego.

Ustawodawca nie sprecyzował, o jaki związek kosztu z okresem czasu chodzi w analizowanej regulacji, co oznacza, że może to być zarówno związek bezpośredni, jak i pośredni. Jednakże nie budzi wątpliwości, że wyjątek określony w zdaniu drugim art. 22 ust. 5c ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie ma zastosowania, jeżeli koszt może być przypisany do konkretnego okresu, krótszego niż rok podatkowy.
W sytuacji, gdy opłata wstępna ma charakter samoistny, nie przypisany do poszczególnych rat leasingowych, zaś jej poniesienie jest warunkiem koniecznym do realizacji umowy leasingu i następuje przed jego faktycznym zrealizowaniem, opłata wstępna może być jednorazowo zaliczona do KUP. Opłata ta nie może być uwzględniana w pozostałych ratach leasingowych.

UWAGA!
Jeżeli w uiszczenie opłaty wstępnej w określonej wysokości miało zasadniczo na celu wywarcie wpływu na wysokość i czas uiszczania rat leasingowych, a więc nie tylko warunkowało zawarcie umowy ale i sposób oraz warunki jej wykonania, podatnik nie będzie mógł zaliczyć jednorazowo opłaty wstępnej do KUP.

Zmiana stanowiska organów podatkowych
Na skutek orzecznictwa, tym razem organy podatkowe zmieniły treść swoich interpretacji. Pojawiają się już nowe interpretacje indywidualne uwzględniające stanowisko jednolitej linii orzeczniczej. Przykładowo wskazać można interpretację indywidualną Dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z dnia 4 kwietnia 2014 r., sygn. IPTPB1/415-45/14-2/AP.
bankier.pl


Organ stwierdził, że wstępnych opłat leasingowych nie można bezpośrednio powiązać z konkretnymi przychodami osiąganymi przez podatnika, gdyż są one uiszczane jednorazowo przed lub przy podpisywaniu umowy leasingowej, ale przed wydaniem przedmiotu leasingu, a ich zapłata jest warunkiem koniecznym do zawarcia lub rozpoczęcia realizacji umowy leasingu. Wstępna opłata leasingowa ma charakter opłaty samoistnej, bezzwrotnej, nieprzypisanej do poszczególnych rat leasingowych, natomiast jej poniesienie jest warunkiem koniecznym do realizacji umowy leasingu. Opłatę taką wnosi leasingobiorca zanim leasing zostanie uruchomiony. I to właśnie od wniesienia tej opłaty zależy, czy do leasingu w ogóle dojdzie. W przypadku, gdy w umowie leasingu nie znajduje się zapis, zgodnie z którym opłata inicjalna jest opłatą na poczet usługi wykonywanej przez okres jej trwania, to należy ją uznać za koszt jednorazowy, w momencie poniesienia.

wtorek, 6 maja 2014

Imprezy integracyjne! Co wpisać do KUP, a co zaliczyć pracownikowi do przychodu.


Wiosna, za chwilę lato czas zintegrować załogę. Firmy wysyłają swoich pracowników bądź to na imprezy integracyjne bądź na zawody organizowane przez inne podmioty z udziałem publiczności. 

Przedsiębiorca nie ma wątpliwości, że koszty te są związane z działalnością firmy i pośrednio wpływają na przychód. Urzędy skarbowe już niekoniecznie. 

Co więcej czasem trzeba dodatkowo opodatkować pracownikowi „wątpliwe” przysporzenie majątkowe z tytułu udziału w takiej imprezie. Rozpatrzmy zatem zasady podatkow obowiązujące pracodawcę i pracownika.

Koszty w firmie
Czy organizując imprezę dla pracowników i ich rodzin można zaliczyć te wydatki do kosztów podatkowych? Czy zaksięgować jako NKUP? To pytanie stosunkowo niedawno spędza sen z powiek wielu księgowym. A przedsiębiorcy dziwią się jak można uznać ten wydatek za nie związany z przychodem firmy. A wszystko za sprawą niejednolitego podejścia urzędów skarbowych i sądów administracyjnych.

Szkolenie połączone z imprezą integracyjną jest uznawane za koszt uzyskania przychodu. Jednak impreza integracyjna, gdzie uczestnikami są także członkowie rodziny pracowników jest już uznawana za reprezentację wyłączoną z kosztów podatkowych. Niestety takie stanowisko zajmuje Naczelny Sąd Administracyjny, który w wyroku z dnia 16 października 2013 r., sygn. II FSK2908/12, wskazał, że finansowanie osobom zatrudnionym oraz ich rodzinom rozrywki i wypoczynku nie ma bezpośredniego związku z uzyskiwanymi przez Spółkę przychodami. Na tej podstawie, z uwagi na skład osobowy uczestników takiej imprezy, wydatek ten nie może zostać uznany za koszt podatkowy.

Także zakup usługi sporządzania dokumentacji fotograficzno-filmowej spotkania integracyjnego nie wpływa na przyszłe efekty pracy zaproszonych pracowników. W rezultacie brak jest jakiegokolwiek związku tego wydatku z integracją załogi i kreowaniem u pracowników podwyższonej motywacji do pracy.

Jak twierdzi NSA spotkania integracyjne mają służyć budowaniu motywacji do pracy u pracowników i w ten sposób wpływać na jej efektywność, lecz uzyskiwanie tego efektu poprzez fundowanie bezpłatnego alkoholu uznać należy za pozostające poza związkiem przyczynowym, którego istnienie zakłada art. 15 ust. 1 u.p.d.o.p.

Organizując imprezy dla pracowników pracodawca musi uważać, czy będzie mógł koszty jej organizacji zaliczyć do kosztów podatkowych. Jak widać z powyższego zakup alkoholu nigdy nie będzie kosztem pracodawcy w takich sytuacjach.


Przychód pracownika
Z drugiej strony trzeba rozważyć czy uzyskując możliwość darmowego uczestnictwa w imprezie organizowanej przez pracodawcę pracownik nie otrzymał świadczenia niepieniężnego, z tytułu którego musi odprowadzić zaliczkę na podatek dochodowy.


Zgodnie z art. 12 ust. 1 i 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych przychodem ze stosunku pracy są także „inne nieodpłatne świadczenia”. To oznacza, że wszelkie przysporzenia powinny być opodatkowane. Organy podatkowe uważają, że udział w imprezie integracyjnej a nawet sama możliwość udziału (także gdy pracownik nie skorzysta) to jakaś korzyść dla pracownika, którą można wycenić i z tego tytułu pracodawca powinien zwiększyć pracownikowi przychód ze stosunku pracy.

Sądy natomiast często przyznają rację pracodawcom, że nie jest możliwe ustalenie przychodu poprzez podzielenie kosztów zorganizowania imprezy integracyjnej na  liczbę osób na imprezę tę zaproszonych lub w niej uczestniczących.

Problem jest znacznie szerszy. Dotyczy to bowiem wszelkich nieodpłatnych świadczeń, tj. dowóz pracowników do pracy, zapłata za nocleg pracownika mobilnego, pakiety medyczne.

Jeden ze składów NSA postanowił zadać pytanie prawne Trybunałowi Konstytucyjnemu, czy przepis art. 12 ust. 1 w związku z art. 11 ust. 1 i ust. 2a pkt 2 w związku z art. 12 ust. 3 ustawy PIT, w brzmieniu obowiązującym w 2006 r. (przepis w tym zakresie się nie zmienił), w zakresie w jakim nie precyzują pojęcia "innych nieodpłatnych świadczeń" i stanowią podstawę do ustalenia wartości pieniężnej tych świadczeń wliczanej do przychodu ze stosunku pracy, są zgodne z art. 2 oraz art. 217 w związku z art. 84 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.


To jednak nie powstrzyma urzędów skarbowych od utrzymywania swojej argumentacji. Dopiero wyrok TK może ją zmienić. Na razie trzeba cierpliwie czekać i odpowiednio dokumentować i ustalać przebieg imprez integracyjnych naszych pracowników i kontrahentów oraz ich rodzin.

środa, 2 kwietnia 2014

MInisterstwo Finansów interpretuje przepisy dotyczące VAT od samochodów osobowych

Ministerstwo Finansów wydało broszurę informacyjną w zakresie nowych zasad odliczania VAT naliczonego od wydatków związanych z pojazdami samochodowymi.

Broszura zawiera aż 39 stron. Pełny tekst znajdziecie TUTAJ. Ja przedstawię najważniejsze wyjaśnienia dotyczące rodzaju pojazdów silnikowych, których dotyczy zmiana od 1 kwietnia 2014 oraz ustalania zasad użytkowania aut wyłącznie do celów działalności. Nie jest to wiążąca nas interpretacja, tylko wskazówki urzędników co chcieli napisać. Podatników wiążą oczywiście wyłącznie przepisy prawne. Niemniej jednak urzędy skarbowe będą się ściśle stosować do tych wyjaśnień.

Pojazdami samochodowymi są pojazdy silnikowe, których konstrukcja umożliwia jazdę z prędkością przekraczającą 25 km/h, czyli m.in.:
· motocykle,
· quady, 
· samochody osobowe,
· samochody ciężarowe,
· samochody specjalne.

Za pojazdy samochodowe nie uznaje się zatem m.in.:
· ciągników rolniczych oraz
· motorowerów.


Pojazdy będą uznawane za wykorzystywane wyłącznie do działalności gospodarczej podatnika w przypadku gdy:
  1. sposób wykorzystywania tych pojazdów przez podatnika, zwłaszcza określony w ustalonych przez podatnika zasadach ich używania, dodatkowo potwierdzony prowadzoną przez podatnika ewidencją przebiegu pojazdu, wyklucza ich użycie do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą, lub
  2. konstrukcja tych pojazdów wyklucza ich użycie do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub powoduje, że ich użycie do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą jest nieistotne.


Pierwsza grupa pojazdów uznawanych za wykorzystywane wyłącznie do działalności gospodarczej podatnika. W pierwszej grupie mieszczą się pojazdy, których konstrukcja wskazuje na ich przeznaczenie z reguły do użytku prywatnego, jednakże pojazdy te mogą być także wykorzystywane w działalności gospodarczej (np. samochód osobowy, motocykl). Z tych też względów – dla celów pełnego odliczania VAT – fakt wykorzystywania ich wyłącznie do działalności gospodarczej musi być rozpatrywany w kategoriach obiektywnych.
Przepisy ustawy nie określają w jaki sposób podatnik ma zapewnić w przedsiębiorstwie wyeliminowanie użytku prywatnego używanych w nim pojazdów samochodowych dla celów pełnego odliczenia podatku naliczonego. Przykładowo może tego dokonać za pomocą wprowadzonych regulaminów, umów, zarządzeń wraz z podjęciem dodatkowych działań zabezpieczających ich wykonanie. Działania te muszą być dostosowane do specyfiki działalności przedsiębiorstwa i sposobu używania dla jego celów pojazdów.

Określone przez podatnika zasady używania pojazdów muszą obiektywnie potwierdzać, że pojazd jest wykorzystywany wyłącznie w działalności gospodarczej i nie ma możliwości prywatnego użytku tych pojazdów np. przez pracowników (przykładowo celem dojazdu do swojego miejsca zamieszkania).

Okolicznościami potwierdzającymi obiektywnie brak możliwości użytku prywatnego może być przykładowo:
  • obowiązek zostawiania po godzinach pracy na parkingach przedsiębiorstwa pojazdów używanych przez pracowników, bez możliwości ich pobrania poza tymi godzinami, w tym w weekendy, na cele inne niż wyłącznie działalność przedsiębiorstwa,
  •  nadzór nad używaniem pojazdów w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, przykładowo za pomocą GPS,
  • w przypadku nabywania pojazdów przez podatnika, którego przedmiotem działalności jest odprzedaż tych pojazdów – brak rejestracji tych pojazdów, uniemożliwiający ich poruszanie się po drogach, a w przypadku ich rejestracji – brak możliwości użycia tych pojazdów na cele prywatne; nie mogą to być zatem np. samochody demonstracyjne używane przez pracownika dealera do dojazdów do pracy;
  • w przypadku nabywania pojazdów przez podatnika, którego przedmiotem działalności jest wynajem tych pojazdów – określenie reguł wykluczających użytek prywatny,
  • używanie (w przypadku pojazdów tzw. lotniskowych) przez służby lotniska pojazdów do przemieszczania się po płycie lotniska, bez możliwości opuszczania przez te pojazdy terenu lotniska.

Nie można natomiast obiektywnie uznać wykorzystywania pojazdu wyłącznie do celów działalności gospodarczej przykładowo w następujących przypadkach:
  • zostaną zawarte umowy z pracownikami na wynajęcie pojazdów dla celów używania ich prywatnie, w sytuacji gdy wynajem nie stanowi podstawowej działalności przedsiębiorstwa a ceny wynajmu nie są cenami rynkowymi, co łącznie może wskazywać na próbę obejścia przepisów implementujących decyzję derogacyjną.
  • zostaną ustalone zasady używania pojazdów, jednakże nie istnieją żadne zabezpieczenia gwarantujące ich przestrzeganie; przykładowo istnieje zakaz używania przez pracowników pojazdów do celów prywatnych, jednakże nikt nie weryfikuje czy zakaz ten jest respektowany;
  • podatnik prowadzi działalność w miejscu zamieszkania, posiadając jeden pojazd – w tych okolicznościach nie jest możliwe obiektywne zagwarantowanie wykluczenia użytku prywatnego tego pojazdu, przykładowo w czasie wolnym od prowadzonej działalności gospodarczej (np. weekend czy wyjazd urlopowy).

wtorek, 25 marca 2014

Rekin odgryza rękę spółce komandytowo-akcyjnej!

W 2014 r. po raz pierwszy wypracowany zysk spółki komandytowo–akcyjnej jest opodatkowany podatkiem dochodowym już na poziomie spółki, tj. w momencie uzyskania przychodu, a nie w momencie wypłaty dywidend akcjonariuszom i komplementariuszom.

To oznacza, że miesięczne zaliczki obliczamy juz na nowych zasadach. Koniec optymalizacji podatkowej. Rekin odgryza podatnikom rękę.


Podatkowa atrakcyjność tej formy działalności do końca 2013 r.
Forma ta była bardzo atrakcyjna dla akcjonariuszy, gdyż zyski z takiej spółki dla akcjonariuszy opodatkowane były tylko w chwili faktycznej wypłaty. Wszystko dlatego, że spółka komandytowo-akcyjna nie była objęta opodatkowaniem podatkiem dochodowy od osób prawnych. Zysk spółki był opodatkowywany tylko w chwili jego wypłaty akcjonariuszowi, zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych (jeśli akcjonariusz był osoba fizyczną), albo  ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych (jeśli akcjonariusz był osobą prawną).

Było tak, zysk spółki nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Opodatkowanie następuje dopiero w momencie wypłaty dywidendy.

Zmiany od  01.01.2014
Ministerstwo Finansów nie mogło się pogodzić z takim stanem rzeczy i postanowiło sztucznie zaliczyć spółkę  komandytowo-akcyjną do osób prawnych dl celów podatkowych.  Jednym z tłumaczeń było uszczelnienie systemu podatkowego i twierdzenie, że inne kraje europejskie zaliczają takie spółki do osób prawnych.

Konsekwentnie dochód spółki komandytowo-akcyjnej jest już opodatkowany podatkiem dochodowym od osób prawnych. Następnie w momencie wypłaty dywidend i innych świadczeń na rzecz akcjonariusza lub komplementariusza znowu będzie pobierany podatek dochodowy (w zależności od podmiotu, albo PIT albo CIT).

Jednocześnie wprowadzono skomplikowany system odliczania podatku naliczonego od wypłat z zysku kwoty podatku zapłaconego przez spółkę komandytowo-akcyjną od własnych dochodów, w części, w jakiej zapłacony przez tę spółkę podatek ekonomicznie obniżał wypłacony komplementariuszowi zysk tej spółki. Od samego czytania głowa boli, a tu jeszcze trzeba zastosować.



Najważniejszy wniosek to taki, że konsekwencją nadania S.K.A. podmiotowości na gruncie ustawy CIT jest wprowadzenie dwóch poziomów opodatkowania dochodu wypracowanego przez tą spółkę. Z tym, że dla komplementariusza wprowadzono pewne załagodzenie podwójnego opodatkowania.

Zgodnie z nowymi przepisami zryczałtowany 19% podatek od przychodów uzyskiwanych przez komplementariusza z tytułu udziału w zyskach spółki komandytowo-akcyjnej, pomniejsza się o kwotę odpowiadającą iloczynowi procentowego udziału komplementariusza w zysku tej spółki i podatku należnego od dochodu tej spółki, obliczonego zgodnie z art. 19 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, za rok podatkowy, z którego przychód z tytułu udziału w zysku został uzyskany. Kwota pomniejszenia nie może przekroczyć kwoty podatku. Znowu jakies wzory, reguły podobne do reguł z konwencji międzynarodowych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania. Jednym słowem: "dać tak by nikt nie chciał brać".



Minister Finansów chciał objąć podatkiem dochodowym od osób prawnych także spółkę komandytową. Sejm jednak nie zgodził się na tak szeroką zmianę. Być może jeszcze znajdzie się nowy projekt w tym zakresie. W 2014 r. spółki komandytowe mogą spać spokojnie. Co będzie w następnych latach okaże sie wkrótce. 

Rekin wciąż poluje....

Inne nieodpłatne świadczenia do Trybunału!

W końcu Trybunał Konstytucyjny zajmie się kolejnym mało precyzyjnym przepisem ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (ustawa PIT).

Chodzi o przepis art. 12 ust. 1 i 3 ustawy PIT. A nastręcza on wielu problemów pracodawcom i pracownikom. Chodzi o wszelkie świadczenia niepieniężne dla pracowników. Czy zorganizowanie imprezy integracyjnej, pikniku rodzinnego, zawodów sportowych, opłacenia noclegu pracownika mobilnego, który nocuje w innej miejscowości niż miejsce zamieszkania (umowa o pracę określa miejsce pracy jako całe województwo lub kilka województw), dojazd do pracy samochodem słuzbowym i wiele innych przykładów z życia płatnika podatku dochodowego -

to konieczność wyceny tych świadczeń i pobieranie zaliczki na podatek.

Może prościej. Czy te wszystkie przypadki to konieczność niższej wypłaty pensji pracownikom, bo pracodawca musi pobrac zaliczkę od tych świadczeń? Według urzędów skarbowych tak. Choć i tu zdarzają się nieliczne wyjątki. 

Sądownictwo także w kratkę. Naczelny Sąd Administracyjny uzależnia pobór podatku od tego czy można ustalić konkretny profit przypadający na danego pracownika. No to urząd zawsze wie jak, podatnik skarży, sąd ma wątpliwości i znowu 10 lat dochodzenia swoich praw.

PRZYKŁAD 

Podatnik:
W przypadku imprez organizowanych przez spółkę, w których udział nie jest obowiązkowy i mogą w nich uczestniczyć pracownicy oraz osoby towarzyszące, nie jest możliwe ustalenie, które osoby faktycznie brały udział w imprezie i jaka jest wartość wykorzystanych przez te osoby nieodpłatnych świadczeń. Opłaty za te świadczenia ponoszone są ryczałtowo, bez względu na to czy pracownik z niego skorzystał czy też nie. Tym samym brak podstaw do przypisania konkretnemu pracownikowi kwoty przychodu uzyskanego z tytułu planowanego spotkania integracyjnego.

Urząd:
Okoliczność, że podczas imprezy integracyjnej pracownik np. nie zjadł całego dania, bądź nie skorzystał z dostępnej atrakcji, nie zmienia faktu, że świadczenie otrzymał, bowiem nie wpływa to na cenę jaką zapłacił pracodawca za zorganizowanie imprezy ( opłata ryczałtowa). Z tych przyczyn, nie ma uzasadnienia rozważanie stopnia wykorzystania przez pracownika poszczególnych atrakcji w trakcie imprezy.

Sąd wojewódzki:
Sposób wyliczenia wartości nieodpłatnego świadczenia, poprzez podzielenie kosztów zorganizowania imprezy integracyjnej na ilość osób na imprezę tę zaproszonych lub w niej uczestniczących, tj. wyliczenie średnich kosztów uczestniczenia w imprezie integracyjnej narusza także przepis art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności poprzez pominięcie uregulowań zawartych w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych kreujących moment powstanie przychodu oraz zasady ustalania wysokości tego przychodu.

Sprawa wraca do urzędu skarbowego, albo do NSA. I od początku przepychanki. 

Szczęśliwie jeden ze składów NSA postanowił zadać pytanie prawne Trybunałowi Konstytucyjnemu, czy przepis art. 12 ust. 1 w związku z art. 11 ust. 1 i ust. 2a pkt 2 w związku z art. 12 ust. 3 ustawy PIT, w brzmieniu obowiązującym w 2006 r. (przepis w tym zakresie się nie zmienił), w zakresie w jakim nie precyzują pojęcia "innych nieodpłatnych świadczeń" i stanowią podstawę do ustalenia wartości pieniężnej tych świadczeń wliczanej do przychodu ze stosunku pracy, są zgodne z art. 2 oraz art. 217 w związku z art. 84 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Moim zdaniem przepisy te są niezgodne z ustawą zasadniczą. I pewnie do takiej konkluzji dojdzie także Trybunał, ale musimy trochę zaczekać. Trzeba tylko śledzić tę tematykę by nie przegapić wniosku o zwrot zapłaconych podatków z tytułu nie tylko imprez integracyjnych, ale także i pakietów medycznych, fitness, itd. przekazywanych pracownikom.

piątek, 21 lutego 2014

Samochody osobowe odliczanie VAT kwiecień 2014!

Na 1 kwietnia br. ustawodawca szykuje nam niespodziankę. Pamiętacie, że obiecano nam odliczanie częściowe VAT od paliwa do samochodów osobowych? PRYMA APRILIS!

Chcielibyście. Już urzędnicy wiedzą, że okradacie państwo!. Dziurę budżetową trza łatać! Trzeba zabrać przedsiębiorcom, nie zostawiać, nic nie dawać. Ich wzrost ...., no właśnie według polityków jak się przedsiębiorcy zabierze to się mu nic nie stanie, a dziura się nie będzie tak szybko powiększała. Czyżby? Odpowiedź zostawiam wam. Nie rozumiem tylko dlaczego tak trudno jest politykom zrozumieć, że więcej inwestycji = więcej sprzedaży = więcej VAT w budżecie. A nie będziemy inwestować jak będą nam odbierane kolejne przywileje i dokładać obowiązków.

Co jednak zrobił obecny Rząd. Dał przedsiębiorcy możliwość skorzystania z pełnego odliczenia VAT od wszystkiego co związane z samochodem osobowym, ale nałożył takie warunki, by nikomu się nie chciało ich spełniać. Coś na wzór kilometrówki, tylko gorzej.



Po kolei.

  1. Zwykły samochód osobowy w środkach trwałych firmy ma prawo do 50% odliczenia VAT od zakupu, wytworzenia, leasingu, najmu, napraw, konserwacji, itp., ale bez prawa do odliczenia VAT od paliwa.
  2. Samochód wyłącznie wykorzystywany do działalności gospodarczej ma prawo do odliczania 100% VAT od wszystkiego co wymieniłam w pkt 1.

Problem w tym, że wyłączne wykorzystywanie do działalności gospodarczej ma być oceniane obiektywnie. Sama ustawa wskazuje co należy rozumieć przez obiektywne wykorzystanie
  1. sposób wykorzystywania tych pojazdów przez podatnika, zwłaszcza określony w ustalonych przez niego zasadach ich używania, dodatkowo potwierdzony prowadzoną przez podatnika dla tych pojazdów ewidencją przebiegu pojazdu, wyklucza ich użycie do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą
  2. konstrukcja tych pojazdów wyklucza ich użycie do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub powoduje, że ich użycie do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą jest nieistotne. (chodzi tu o: samochody ciężarowe, koparki, dźwigi, samochody typu van, wielozadaniowy - jeśli mają trwałą przegrodę i jeden rząd siedzeń, agregat elektryczny/spawalniczy, do prac wiertniczych, koparka, koparko-spycharka, ładowarka, podnośnik do prac konserwacyjno-montażowych, żuraw samochodowy)

To co miało pełne odliczenie VAT przed 31 grudnia 2013 r. dalej go ma. Gorzej z powyższym punktem 1. Nie dość, ze trzeba załatwić parking firmowy to jeszcze trzeba będzie zmusić kierowców do pisania ewidencji, no i ktoś to musi nadzorować. 

Ewidencja przebiegu pojazdu ma zawierać:
1) numer rejestracyjny pojazdu samochodowego;
2) dzień rozpoczęcia i zakończenia prowadzenia ewidencji;
3) stan licznika przebiegu pojazdu samochodowego na dzień rozpoczęcia prowadzenia ewidencji, na koniec każdego okresu rozliczeniowego oraz na dzień zakończenia prowadzenia ewidencji;
4) wpis osoby kierującej pojazdem samochodowym dotyczący każdego wykorzystania tego pojazdu, obejmujący:
                a) kolejny numer wpisu,
                b) datę i cel wyjazdu,
                c) opis trasy (skąd – dokąd),
                d) liczbę przejechanych kilometrów,
                e) imię i nazwisko osoby kierującej pojazdem
– potwierdzony przez podatnika na koniec każdego okresu rozliczeniowego w zakresie autentyczności wpisu osoby kierującej pojazdem, jeżeli nie jest ona podatnikiem.

Czyli jednoosobowy przedsiębiorca także musi zaprowadzić sobie ewidencję. Ale to chyba bez sensu, no bo jak ma sam sobie zapisać zasady używania auta? Organ nie da temu wiary, że auto osobowe nie było nigdy wykorzystane do celów prywatnych podatnika. Dojazd z domu do pracy i z powrotem, jest uważany przez Ministra Finansów za użytek prywatny. No więc lepiej zostawiać auto na ulicy przed budynkiem firmy niż w bezpiecznym garażu podatnika, czy jego pracowników.

Dodatkowo trzeba złożyć informację do urzędu skarbowego, że dany pojazd osobowy zamierzamy używać tylko do celów działalności. Każda zmiana statusu auta wymaga informowania urzędu. Z tym, że jak się spóźnimy lub w ogóle nie zgłosimy a wykrzystamy auto do celów prywatnych grozi nam kara grzywny. Na zgłoszenie zmiany mamy czas na złożenie informacji do dnia, w którym dokonujemy tej zmiany.

Tak jest wprowadzono odrębna karę do kodeksu karnego skarbowego. Kara grzywny do 720 stawek dziennych.

Na wakacje też już nie użyjemy auta służbowego

Reasumując. Pełne prawo do odliczenia VAT naliczonego od wydatków (w tym paliwo) na samochód osobowy przysługuje jak użytkujemy samochód wyłącznie gospodarczo, zgłosimy to urzędowi skarbowemu oraz  prowadzimy ewidencję.

Prawo 50% odliczenia VAT naliczonego przysługuje, jeżeli samochód osobowy jest wykorzystywany mieszanie, tj. do działalności i w celach prywatnych. Bez względu na to czy prywatny cel był pracownika czy właściciela. Prawo do odliczania 50% VAT od paliwa do dnia 30 czerwca 2015 r. jest zawieszone.


To co obiecano nie dano, jak to zwykle bywa z politykami. To tego zabrano pełne odliczenie VAT od napraw samochodów osobowych i konserwacji, czytaj, wszystko co kupujesz do samochodu osobowego nie ma prawa do pełnego odliczenia VAT naliczonego na fakturze zakupowej. Wprowadzono sankcje karne za niedopełnienie obowiązku informacyjnego. Oto bilans tegorocznego prima aprilis.

WNIOSEK
Jeśli miałeś i tak w 2014 kupić samochód, zrób to przed 1 kwietnia 2014 r. Tym bardziej, że gdy dzisiaj zyskasz pełne prawo do odliczenia VAT od rat leasingowych zachowasz je, aż do zakończenia umowy. Samochód musi tylko zostać wydany do 31 marca 2014 r., a umowa leasingowa złożona w urzędzie najpóźniej w dniu 30 kwietnia 2014 r.





środa, 29 stycznia 2014

Nowe zasady rozliczania VAT 2014 - szkolenie



Zapraszam wszystkich na moje szkolenie ze zmian VAT organizowane przez firmę S&K Project. Jedno odbędzie się w Warszawie już za tydzień a następne w Krakowie. Jeśli chcecie zobaczyć mnie w akcji ;), serdecznie zapraszam. Na szkoleniach preferuję dyskusję i rozwiązywanie praktycznych problemów uczestników.

Termin: 4.02.2014
Miejsce: Warszawa, Centrum Szkoleniowe Pankiewicza ul. Pankiwicza 3

Termin: 14.02.2014
Miejsce: Kraków
 
Zapisy: S&K Project telefonicznie lub za pośrednictwem formularza na stronie internetowej http://www.project.edu.pl/pl/9


Opis szkolenia:
W styczniu 2014 r. zmieniły się zasady rozliczania podatku VAT. Niektóre z nich powodują radykalne zmiany przy księgowaniu zdarzeń gospodarczych. Zmiany te dotykają wszystkich podatników VAT bez względu na to w jakiej formie prawnej działają (jednoosobowa działalność, spółka, jednostka budżetowa, gmina, fundacja, stowarzyszenie, itp.). Na szkoleniu uczestnicy nauczą się nowych zasad rozliczania VAT.

Na zakończenie szkolenia przypomniane zostaną zmiany w VAT obowiązujące od października 2013 r. A także omówiona zostanie kwestia opodatkowania samochodów osobowych w 2014 r. z uwzględnieniem najnowszych oraz planowanych zmian.

Umiejętności:
Na szkoleniu słuchacz nauczy się jak prawidłowo rozliczać VAT w 2014 r. Na co zwracać uwagę podpisując nowe umowy z kontrahentami oraz rozwiąże swoje, indywidualne kwestie rozliczania VAT w 2014 r.

Forma szkolenia:
Wykład oparty na praktycznych przykładach, dyskusja

Program szczegółowy:

          I.            Fakturowanie - uproszczenia, nowe terminy, elektroniczny obieg
        II.            Nowa podstawa opodatkowania
      III.            Nowy obowiązek podatkowy – rewolucja, przykłady, problematyka
      IV.            Nowe zasady rozliczania VAT naliczonego
        V.            Zwolnienie małych przedsiębiorców
      VI.            Zmiany w opodatkowaniu aut osobowych i paliwa do niego.

    VII.            Pozostałe zmiany (m.in. towary wrażliwe, paragony, uchwała NSA w sprawie jednostek budżetowych gminy)