I stało się. 27.11.2012 r. Minister
Finansów wbił podatnikom ostatni gwóźdź do trumny wydając interpretację
ogólną (sygn. PT3/033/10/423/AEW/12/PT-618), w której jednoznacznie
wskazał, że dla celów podatkowych każda premia pieniężna jest rabatem.
Już nie nagrodzisz kontrahenta, nie zatrzymasz go wypłacając premie za
lojalność (czyt. odpowiedni obrót), bo oboje będziecie musieli korygować
złożone w przeszłości faktury.
Tabliczki robotników zebrane w kopalni Złoty Stok |
Minister wskazał, że ani w dyrektywie VAT ani też w ustawie o VAT prawodawca nie zdefiniował
pojęcia „premia pieniężna” czy też „rabat”. I to się zgadza. Dalej jednak pisze, że "celem dokonania
prawidłowej kwalifikacji premii pieniężnych (bonusów pieniężnych) w
świetle przepisów o podatku od towarów i usług, należy przeprowadzić
obiektywną analizę całokształtu okoliczności faktycznych konkretnej
transakcji, która pozwoli na ocenę skutków takiej transakcji w świetle
regulacji dotyczących podatku od towarów i usług. Należy przy tym mieć
na uwadze, że sama wola podatnika, znajdująca odzwierciedlenie w treści
czynności prawnej, nie może określać charakteru prawnego świadczenia w
oderwaniu od jego obiektywnych cech, bowiem nie nazwa, lecz treść
świadczenia decyduje o tym jaki ma ono charakter " I
tu nie bardzo rozumiem. W świetle przepisów uVAT badamy charakter
czynności a nie wolę stron transakcji by ocenić transakcję w świetle
uVAT, mhm, trochę się zaplątałam.
Ja
nie rozumiem jak można przedsiębiorcom wmawiać, że choć wypłacili
premię pieniężną to jej tak naprawdę nie przyznali. Udzielili bowiem
rabatu. Nóż się otwiera. początkowo sądy ratowały tak beznadziejną
interpretację organów (np.wyroku NSA z
6.02.2007 r., sygn. akt I FSK 94/06, wyroku NSA z 10.06.2008 r., sygn.
akt I FSK 707/07, wyroku NSA z 5.12.2008 r., sygn. akt I FSK 1527/07,
wyroku NSA z 23.09.2008 r., sygn. akt I FSK 998/08; wyroku NSA z
26.02.2009 r., sygn. akt I FSK 1067/08, wyroku NSA z 6.05.2010 r., sygn.
akt I FSK 765/09) Aż do czerwca 2012 r. kiedy to Naczelny Sąd
Administracyjny w składzie siedmiu sędziów postanowił podjąć uchwałę zmieniającą całkowicie dotychczasowe orzecznictwo. Minister zadowolony. Dlaczego????
Zastanówmy
się jakie znaczenie w praktyce ma uznanie premii pieniężnej za rabat?
Ekonomicznie, żadne. Premia pieniężna powinna znajdować się poza VAT.
Jest to pieniężne wynagrodzenie Klienta za to, że u nas kupuje. Gdy
udzielamy rabatu jesteśmy zobowiązani obniżyć podstawę opodatkowania i
wystawić fakturę korygującą (na szczęście można już zbiorcze faktury
korygujące wystawiać). Sprzedawca obniża VAT należny, a nabywca ( i tu
jest duże znaczenie fiskalne) podatek naliczony, o który obniża swoją
podstawę opodatkowania.
Jeśli
nabywca, nasz uhonorowany klient, nie obniży podatku naliczonego (nie
odda fiskusowi co jego) naraża się na sankcje karno-skarbowe.
Budżet
Państwa na prawidłowym rozliczeniu rabatu nie korzysta, bo nabywca
obniży VAT naliczony (czyli zwiększy swoją podstawę opodatkowania) i o
tą samą kwotę sprzedawca zmniejszy kwotę VAT odprowadzaną do urzędu. De
facto budżet musi czyhać na pomyłki podatników, by zyskać na takiej
interpretacji przepisów. Efekt ten sam a znacznie więcej formalności dla
przedsiębiorców, z którymi wiążą się wyższe koszty działalności
gospodarczej.
Szkoda, że Minister nie stosuje się do jednej z tablic górników kopalni ze Złotego Stoku "Rolniku daj krowie. Krowa da Tobie". U nas się utrudnia, zabiera i oczekuje wysokich wpływów budżetowych.