piątek, 23 sierpnia 2013

Jakie nazwy stosować na paragonach od października 2013


Miało być lepiej, a wyszło jak zwykle. Ministerstwo Finansów na podstawie orzecznictwa sądów administracyjnych postanowiło zmienić przepisy w sprawie wystawiania paragonów, ale określiło je tak, że powstał wielki bałagan. Minister chciał, wprowadzić krótkie vocatio legis, jednakże ostatecznie nowe przepisy będą obowiązywały od 1 października 2013 r., tzn. przepisy te już obowiązują, ale podatnicy otrzymali czas na dostosowanie się.



Najwięcej wątpliwości powstaje przy nazewnictwie towarów i usług oraz obowiązku wymiany kas fiskalnych. Ministerstwo Finansów w wyjaśnieniu z dnia 9 sierpnia 2013 r. pisze, że na paragonie zabronione jest jedynie nazewnictwo towarów jako grupy. Chodzi na przykład o pieczywo zamiast bułka, chleb. Tylko że bułka ma też wiele odmian tak jak i chleb ciemny, jasny, z ziarnami, krojony, tej piekarni innej piekarni. Czy należy dokładnie opisać towar na paragonie?????? Tak samo owoce jak jabłka, gruszki, śliwki mają swoje odmiany, a zatem użycie nazwy jabłka nie spełnia nowych kryteriów paragonów, ponieważ określa grupę towarów.


Nowe rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 14 marca 2013 r. w sprawie kas rejestrujących (Dz. U. z 2013 r. poz. 363) nakazuje jednoznaczną identyfikację towarów i usług na paragonie i tyle.  brak jest rozwinięcia tematu.


Jednoznaczna czyli niewątpliwa, pewna, wyraźna, bezsprzeczna, niekwestionowana, niedwuznaczna. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko wykładnię literalną na paragonach powinniśmy zamieścić wszystkie informacje o produkcie, co w praktyce jest niewykonalne. Weźmy na przykład bukiet w kwiaciarni. Należy opisać czy klient zakupił duży czy mały bukiet i z jakich kwiatów on się składał. Inaczej opis towaru nie będzie pozwalał na jednoznaczną identyfikację.



Urzędnicy w wyjaśnieniu tłumaczą, że wystarczy na paragonie zamieścić nazwę np. pomidor bez względu na jego odmianę i cenę. Tylko że w poprzednim wyjaśnieniu wskazywali, że  "jeżeli jednak podatnik sprzedaje np. pomidory i pomidory na gałązce, przy czym oba towary mają różną cenę za kilogram, powinien, co do zasady, oddzielnie je identyfikować.”Nie minęły dwa miesiące, a sami urzędnicy zmieniają zdanie. Ja nie wiem co doradzać a podatnicy nie wiedzą czy muszą wymieniać kasy rejestrujące do 30 września 2013 r. i jakie nazwy opisać.


Nowelizacja przepisów miała ujednolicić sposób identyfikowania towarów i usług, a przysparza kolejnych problemów. Jak urzędy skarbowe podejdą do tematu nie wiadomo. Ministerstwo podkreśla, że to podatnik sam określa nazewnictwo swoich towarów i może np. nazwać bukiet zwykły, bukiet ślubny itp. ale czy to wystarczy kontrolującym? Skąd zatem ta zmiana przepisów i spory w sądach administracyjnych skoro podatnik sam może ustalić nazwy na paragonach. Dlaczego urzędnik ma prawo mu kwestionować nazwy? Jak podatnik ma prowadzić działalność skoro nie ma pewności czy prawidłowo nadał nazwy swoich produktów na kasie fiskalnej? Minister stworzył klauzulę generalną, tzn. ogólną nazwę, która będzie konkretyzowana w praktyce. Obawiam się, że znów spory będą się kończyć w sądzie. W zależności od urzędnika w jednym sklepie będzie można używać nazwy jabłka a w innym już antonówka, lobo, delikates, itd.


Oczywiście możemy stosować skróty nazw, ale na niewiele się to zda.


Ja ze swojej strony radziłabym występowanie z pytaniami do Krajowej Informacji Podatkowej na wniosku ORD-IN. koszt takiego wniosku (gdy sporządzamy sami) to 40 zł. Jeśli Ministerstwo uchwaliło przepisy niejasne to niech teraz poniesie konsekwencje i każdemu podatnikowi wyda indywidualną interpretację czy prawidłowo określił nazwy towarów lub usług. Niech się urzędnicy zastanawiają nad każdym najmniejszym przypadkiem. Nie zrobili tego przed podpisaniem nowego rozporządzenia w sprawie kas fiskalnych, więc niech teraz o tym pomyślą.


Co nam daje taka interpretacja? Po pierwsze ochronę przed nałożeniem mandatu karnego za nieprawidłowe (według kontrolujących w przyszłości) nazwy, a po drugie spokojny sen. Nieprawidłowe nazwy na paragonach to nierzetelne księgi podatkowe, tj. prowadzone w sposób wadliwy. Na samo rozliczenie podatku VAT czy podatku dochodowego nie ma to wpływu, ale mandat można otrzymać nawet do wysokości 3200 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz