Miało być lepiej, a wyszło jak zwykle.
Ministerstwo Finansów na podstawie orzecznictwa sądów administracyjnych
postanowiło zmienić przepisy w sprawie wystawiania paragonów, ale określiło je
tak, że powstał wielki bałagan. Minister chciał, wprowadzić krótkie vocatio
legis, jednakże ostatecznie nowe przepisy będą obowiązywały od 1 października
2013 r., tzn. przepisy te już obowiązują, ale podatnicy otrzymali czas na
dostosowanie się.
Najwięcej wątpliwości powstaje przy
nazewnictwie towarów i usług oraz obowiązku wymiany kas fiskalnych.
Ministerstwo Finansów w wyjaśnieniu z dnia 9 sierpnia 2013 r. pisze, że na
paragonie zabronione jest jedynie nazewnictwo towarów jako grupy. Chodzi na
przykład o pieczywo zamiast bułka, chleb. Tylko że bułka ma też wiele odmian
tak jak i chleb ciemny, jasny, z ziarnami, krojony, tej piekarni innej
piekarni. Czy należy dokładnie opisać towar na paragonie?????? Tak samo owoce jak
jabłka, gruszki, śliwki mają swoje odmiany, a zatem użycie nazwy jabłka nie
spełnia nowych kryteriów paragonów, ponieważ określa grupę towarów.
Nowe rozporządzenie Ministra Finansów z
dnia 14 marca 2013 r. w sprawie kas rejestrujących (Dz. U. z
2013 r. poz. 363) nakazuje jednoznaczną identyfikację towarów i usług na
paragonie i tyle. brak jest rozwinięcia tematu.
Jednoznaczna czyli niewątpliwa,
pewna, wyraźna, bezsprzeczna, niekwestionowana, niedwuznaczna. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko wykładnię
literalną na paragonach powinniśmy zamieścić wszystkie informacje o produkcie,
co w praktyce jest niewykonalne. Weźmy na przykład bukiet w kwiaciarni. Należy opisać
czy klient zakupił duży czy mały bukiet i z jakich kwiatów on się składał.
Inaczej opis towaru nie będzie pozwalał na jednoznaczną identyfikację.
Urzędnicy w wyjaśnieniu tłumaczą, że
wystarczy na paragonie zamieścić nazwę np. pomidor bez względu na jego odmianę
i cenę. Tylko że w poprzednim wyjaśnieniu wskazywali, że "jeżeli jednak podatnik sprzedaje np. pomidory i pomidory na gałązce,
przy czym oba towary mają różną cenę za kilogram, powinien, co do zasady,
oddzielnie je identyfikować.”Nie minęły dwa miesiące, a sami urzędnicy
zmieniają zdanie. Ja nie wiem co doradzać a podatnicy nie wiedzą czy muszą
wymieniać kasy rejestrujące do 30 września 2013 r. i jakie nazwy opisać.
Nowelizacja przepisów miała ujednolicić
sposób identyfikowania towarów i usług, a przysparza kolejnych problemów. Jak urzędy
skarbowe podejdą do tematu nie wiadomo. Ministerstwo podkreśla, że to podatnik
sam określa nazewnictwo swoich towarów i może np. nazwać bukiet zwykły, bukiet
ślubny itp. ale czy to wystarczy kontrolującym? Skąd zatem ta zmiana przepisów i
spory w sądach administracyjnych skoro podatnik sam może ustalić nazwy na
paragonach. Dlaczego urzędnik ma prawo mu kwestionować nazwy? Jak podatnik ma
prowadzić działalność skoro nie ma pewności czy prawidłowo nadał nazwy swoich
produktów na kasie fiskalnej? Minister stworzył klauzulę generalną, tzn. ogólną
nazwę, która będzie konkretyzowana w praktyce. Obawiam się, że znów spory będą
się kończyć w sądzie. W zależności od urzędnika w jednym sklepie będzie można używać
nazwy jabłka a w innym już antonówka, lobo, delikates, itd.
Oczywiście możemy stosować skróty nazw, ale
na niewiele się to zda.
Ja ze swojej strony radziłabym występowanie
z pytaniami do Krajowej Informacji Podatkowej na wniosku ORD-IN. koszt takiego
wniosku (gdy sporządzamy sami) to 40 zł. Jeśli Ministerstwo uchwaliło przepisy
niejasne to niech teraz poniesie konsekwencje i każdemu podatnikowi wyda indywidualną
interpretację czy prawidłowo określił nazwy towarów lub usług. Niech się
urzędnicy zastanawiają nad każdym najmniejszym przypadkiem. Nie zrobili tego
przed podpisaniem nowego rozporządzenia w sprawie kas fiskalnych, więc niech
teraz o tym pomyślą.
Co nam daje taka interpretacja? Po pierwsze
ochronę przed nałożeniem mandatu karnego za nieprawidłowe (według kontrolujących
w przyszłości) nazwy, a po drugie spokojny sen. Nieprawidłowe nazwy na
paragonach to nierzetelne księgi podatkowe, tj. prowadzone w sposób wadliwy. Na
samo rozliczenie podatku VAT czy podatku dochodowego nie ma to wpływu, ale
mandat można otrzymać nawet do wysokości 3200 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz